Trener personalny Marcin Wroński
Trener personalny Marcin Wroński
"Jako jeden z niewielu posiadam ponad 30-letnie doświadczenie trenerskie."
Uprawnienia
Skończył elektronikę na Politechnice Wrocławskiej, ale porzucił inżynierię dźwięku dla promowania aktywności fizycznej dostępnej dla każdego, która sprawi że po treningu będzie chciało się żyć.
Od 30 lat związany z aktywnością i sportem. Pasjonat sportów walki i outdoor. Doświadczony trener personalny i instruktor. Specjalizuje się w outdoorowym, ogólnorozwojowym, prozdrowotnym treningu wytrzymałościowo–siłowym. W ciągu 30 lat pracy prowadził treningi ze sportowcami i amatorami, z młodzieżą i seniorami, z kobietami i mężczyznami, aktorami, tancerzami, biznesmenami i politykami. Do każdego klienta podchodzi indywidualnie starając się wybrać najwłaściwsze dla niego formy treningu.
Od 18 lat prowadzi grupowe treningi nordic walking. Będąc pierwszym certyfikowanym instruktorem International Nordic Walking Association (INWA) na terenie Wrocławia stał się ikoną tej nowej formy ruchu. Swoje doświadczenie zdobywał pod okiem Piotra Kowalskiego – pioniera nordic walking w Polsce (kurs instruktora nordic walking ukończył 26.03.2006 r.). Jego liczne prezentacje w radio i telewizji oraz bezpłatne treningi szkoleniowe znacznie przyczyniają się do popularyzacji nordic walking we Wrocławiu.
"Nigdy nie wątpiłem w Twój wrodzony talent instruktorski i pasje do NW, którą zauroczyłeś mnie wtedy z 13 lat temu w PKiN w Warszawie na parkiecie jednej z sal, podczas Targów Sportu i Rekreacji. Czas pokazał, że miałem racje. A na jeden z pierwszych certyfikatów INWA MASTER INSTRUCTOR najzwyczajniej zapracowałeś sobie swoim totalnym zaangażowaniem w promowanie nordic walking we Wrocławiu i w Polsce. Zawsze byłem, jestem i będę z Ciebie dumny niezależnie od tego jak potoczyły się i potoczą moje losy, oraz od tego co inni będą mieli w tej i innych sprawach związanych z nordic walking w Polsce do powiedzenia! Ściskam Ciebie mocno! Tak trzymaj!"
"Jaki jestem? Jestem perfekcjonistą. Lubię ludzi. Mam satysfakcję, kiedy widzę, jak zmienia się ich nastawienie do aktywności ruchowej, jak stają się lepsi, doskonalsi w ruchu i technice. Na treningach udaje nam się tworzyć fajne, zgrane zespoły. Po jakimś czasie się okazuje, że po parku z kijami maszerują pani prokurator, urzędniczka, biznesmen… Każdy inny, a wszyscy robią to samo i dobrze się bawią. I to jest niesamowite w tym zawodzie."